Prawie wakacje się zaczęły (prawie, bo juniorek jeszcze w poniedziałek zawita w przedszkolu), a ja już nie wiem, za co się brać, żeby mu czas umilić.
Rower już dziś był, lody też i jeszcze chcemy iść w piłkę pograć, ale trzeba było też chwilę w domu spędzić, więc wpadłam na pomysł wyciągnięcia kolejnej książki ze spotkania.
Padło na książeczkę Wydawnictwa OVO pt."Mały zbój" czyli mega trafiony zbiór, krótkich, zabawnych i rymowanych wierszyków.
Szybciutko i miło się czyta.
Każdy wierszyk jest napisany prostym językiem, zrozumiałym dla młodego odbiorcy. Autorka, Anna Dmytruszyńska, przelała w wierszach świat postrzegany przez małych urwisów, rozstrzygając przy tym zagadki, które nurtują dużą ilość osób:) np. gdzie się podziewają skarpetki od pary , co się dzieje z jedzenie, które znika pod stołem i co, gdzie robi dziecko, jak tak długo wraca do domu ze szkoły.
Ilustrację, które wykonała Kasia Kołodziej, są kolorowe, ładne i też proste . Bardzo mi się podobają :)
Jedno jest pewne, czytając tę książkę swojemu urwiskowi, dajesz pomysły na robienie psot :]
Radzę uważać :)
Książka jest rewelacyjna.
Wydawnictwo: OVO
Autor: Anna Dmytruszyńska
Ilustracje: Kasia Kołodziej
Oprawa: twarda
Ilość stron: 23
Polecam :)