Tej książki się nie czyta, z ta książką robi się to czego nie robi sięz innymi :) Tę książkę się potrząsa, naciska , dmucha, czaruje i robi w konia czytającego :) Książeczka uczy przy tym skupienia i wykonywania poleceń. To pierwsza tego typu książeczka którą mój synek jest oczarowany i cały czas z nią chodzi po mieszkaniu :) (praktycznie nie mam się kiedy podrapać, bo co chwilę słyszę:" mamo przeczytasz ?" ," to jeszcze 2 kartki ....")
Bohaterem książeczki jest niejaki Turlututu (nazwa od samego początku powoduję u mnie śmiech nie wiem czemu :P), który gatunkiem jest mi bliżej nie znany :p ni to cyklop,ni to kosmita, jedno jest pewne- umie zając dziecko jak trzeba :D
Ilustracje bardzo ciekawe i kolorowe więc przyciąga oczka małych szkrabów :)
Herve Tullet, autor "Turlututu akuku , to ja!", miał świetny pomysł i to nie raz, bo jak się nie mylę to pierwszą książeczką była "Naciśnij mnie", którą tez mamy i robi podobne wrażenie. Na tą chwile wyjęta jest jedna, jak się przeje to wyjmę kolejną :), bo co za dużo to nie zdrowo ;)
Zakupić można ją Tu za 29.90 zł a może i w cenie promocyjnej :)
Wydawnictwo: Babaryba
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 80
Format: 200x210
Literatura Dziecięca
Oprawa: Twarda
Tak więc szczerze polecam książeczka jest świetna i zajmie dziecko nie zależnie czy ma 2 czy 5 lat :)
ooo w końcu coś dla nas!
OdpowiedzUsuńNa prawdę jest świetna :D
UsuńCiekawa ta książeczka :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
Usuń